Dom ze słomy  - święty Graal Alexandra?

Dom ze słomy – święty Graal Alexandra?

Christopher Alexander przekonywał, że każdy dom powinien budowany tak jak kiedyś, z lokalnych materiałów i przez samych mieszkańców. Tylko w ten sposób dom będzie miał charakter oraz spełniał ich oczekiwania.

Mnie jakoś  to nie przekonywało. Budowanie metodą gospodarczą, w naszych czasach,  wydawało się dotąd groteską – byle jak, z tego, co pod rękę wpadnie – pustak, cegła, trochę złomu na „uzbrojenie” ścian. Częściej na wsi niż w mieście. A ponadto oczami wyobraźni nigdy nie mogłem zobaczyć budującego własnymi rękami prawnika czy lekarza. Dlatego bardziej wierzyłem np: w lekkie domy modułowe dostarczane w całości na działkę (np. Ideabox) .

Całkiem niedawno byłem na spotkaniu Cohabitatu w Łodzi, gdzie prelegentem była Barbara Jones z Amazon Nails – ekspert od budownictwa ze słomy. Jeśli wcześniej nie traktowałem słomy poważnie, tak to spotkanie dało mi do myślenia. Czy to niej jest „Święty Graal” Alexandra? Czy nie jest to ta metoda budowania dla wszystkich?  Oto kilka faktów o słomie, przygotowanych ( w większości) na podstawie książki  Barbary Jones Building With Straw Bales:

Brak grzybów, bo wilgoć ma zawsze gdzie uciec

Jeśli do otynkowania balotów słomy  użyliśmy  materiałów mineralnych, jak glina lub wapno, to ściany w domu oddychają.  Dzięki temu nie ma problemów z grzybami, bo nadmierna wilgoć ucieka sobie przez ściany.  W ogóle w takim domu zawsze panuje naturalna, przyjazna dla dróg oddechowych wilgotność. Ma to wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie,  co cenią sobie ludzie z alergiami. (czytaj więcej na mojealergie.pl)

Oszczędność energetyczna

Skoro ściana oddycha, to logicznym wydaje się, że przez ściany ucieka nie tylko wilgoć ale i ciepło. Nic bardziej mylnego. W 1921  pobudowano pierwszy dom we Francji, który stoi do dziś. O dziwo, chyba jako jedyny dom z tamtych lat spełnia on wszystkie normy energetyczne ustalone w Unii w latach 90tych.

Francja 1921

Francja, 2011

Kostka słomy z warstwą gliny ma U-value (miara ilości oddawania ciepła na zewnątrz, im mniejsza tym lepsza) około 0.13, co jest bardzo dobrym wynikiem. Dopuszczalne norma w Europie to 0.25.

Podobno w domu ze słomy nie potrzeba prawie wcale ogrzewania (przynajmniej w UK).

Duża odporność ogniotrwała

“Pewnie fajnie się pali” – to  najczęstsze z ironicznych komentarzy o słomie. Kolejny mit!
Ze słomą jest tak samo jak z papierem. Jedna karta papieru pali się natychmiast, ale spróbuj spalić całą książkę telefoniczną? Tak i słoma – zbita w kostkę nie pali się w ogóle. Domy ze słomy mają tą samą ogniotrwałość co z cegły czy betonu.

Dobra izolacja akustyczna

Kostka słomy chroni lepiej od hałasu niż tradycyjny materiał. Dlatego jest wyjątkowo dobra w domach przy autostradach, lotniskach. W USA zbudowano co najmniej dwa studia nagraniowe ze słomy, oraz wiele centrów do medytacji. Ściany ze słomy sprawdzają się świetnie w domach – bliźniakach jako wspólna ściana.

Jak się takie domy buduje?

Zasadniczo istnieją 2 sposoby budowania domów ze słomy.

1) Metoda o samonośnych ścianach – Nebraska

  • nazwa pochodzi od pierwszych domów ze słomy, które zbudowano ok 1800r w Nebrasce. Nie było tam drewna, ale był nadmiar słomy.

    Pierwsze domy ze słomy – Nebraska ok. 1800r

  • ściany są samonośne!  (jak mówiłem – nie było tam drewna).  Nie jest to przeszkodą aby budować domy nawet piętrowe (np. jak tutaj)
  • tani koszt, bo rodzina  może wykonać większość prac.  Prace są proste do nauczenia i potrzeba tylko jednej osoby, która pokieruje budową. Mówiąc rodzina, mam na myśli też kobiety – praca ze słomą, w przeciwieństwie do cegieł czy betonu, ani nie niszczy rąk ani nie wymaga fizycznego wysiłku.

    Steiner school in Holywood, Belfast. Koszt domu – 7000 funtów w materiałach, robocizna – wolontariat fot. theecologist.org

  • łatwo się buduje
  • prosty projekt. Tyle ile położysz kostek tyle będzie, a ściany tak grube jak grube  będą kostki. Okna i drzwi powinny być szerokości kostki (lub wielokrotności). I nie mogą zawierać więcej niż 50% powierzchni elewacji.

    baseplan_book

    Przykład projektu domu – fot. „Building with Straw Bales” B.Jones

  • okna/drzwi osadzane są w drewnianej ramie, której wysokość musi być regulowana. Dlaczego? Bo po nałożeniu dachu, kostki  słomy  się skompresują  (ok. 7cm  na cały dom). Taki proces kompresji trwa około 6 tygodni.

    Tenon – wypustka, Beam – belka, Post – słup, Folding Wedge – klin dopasowujący ; fot. „Building with Straw Bales” B.Jones

Sam moment nałożenia dachu to podobno największe wydarzenie w czasie budowy. Jest to moment nawrócenia wszystkich budowniczych – niedowiarków,  pokpiwających sobie dotąd ze stabilności słomianych ścian. Kompresja nadaje ścianom solidności i twardości.

A minusy? W niektórych krajach  samonośne ściany ze słomy są nielegalne.  Na pewno Niemczech, nie wiem natomiast jak w Polsce. Ponadto dłuższe ściany (więcej niż 6metrów) potrzebują dodatkowego wsparcia.

Aby krótko podsumować, metoda Nebraska jest idealna dla samo-budujących się ze względu na prostotę, łatwy projekt oraz niski koszt. Lub powtarzając za Barbarą Jones:

Self builders love it because it’s fast, fun and fulfilling!

Przykład domu w metodzie samonośnej. Jeśli wierzyć obliczeniom, koszt tego domu to zaledwie 50 tys USD.

Metoda loadbearing – fot. http://www.houseofstraw.com/

Metoda loadbearing – fot. http://www.houseofstraw.com

Niektórym może się podobać, innym nie. Ale charakteru temu domu na pewno nie brakuje.

Metoda loadbearing – fot. http://www.houseofstraw.com

2) Metoda Szkieletowa Infill

  • ciężar dachu dźwiga szkielet wykonany z drewna, słoma jest natomiast tylko wypełnieniem.
  • architekci i inżynierowie kochają tą metodę, bo szkielet to temat policzalny i dobrze im znany
  • dobra metoda dla osób ceniących sobie widok drewna
  • ładny efekt wizualny
  • można osiągnąć większe przestrzenie niż w samonośnej

A minusy?  Konstrukcja nie jest już taka prosta jak w Nebrasce. Najpierw trzeba wykonać szkielet, co wymaga sporych umiejętności stolarskich. A potem  upchnąć jakoś kostki słomy w ramę szkieletu i ustabilizować (w samonośnej usztywni je nacisk dachu), by móc dalej otynkować gliną bądź wapnem. Nie jest to łatwe.

Metoda Infill – fot. http://www.facebook.com/people/Jacek-Gałąska/

Metoda Infill – fot. http://www.facebook.com/people/Jacek-Gałąska/

Metoda Infill – fot. http://www.facebook.com/people/Jacek-Gałąska/

Metoda Infill – fot. http://www.facebook.com/people/Jacek-Gałąska/

Metoda Infill – fot. http://www.facebook.com/people/Jacek-Gałąska/

Istnieją też inne metody – łączące cechy tych dwóch. Najczęściej używają one prekompresji kostek, aby przyspieszyć budowę.  Bardzo ciekawa jest:

3) Lekki Szkielet (Lightweight frame wall)

Szkielet jest tu tylko pomocniczą konstrukcją,  nie będąca w stanie utrzymać się bez kostek słomy (ani tym bardziej samemu udźwignąć ciężaru dachu). W konsekwencji drewno i słoma wspierają się razem przy dźwiganiu obciążeń. W tej metodzie potrzeba mniej drewna niż w Infill, i mniejszych umiejętności (ale nadal większych niż w Nebrasce).

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Łatwość modyfikacji  i rozbudowy

Zarówno konstrukcja samonośna jak i szkieletowa pozwalają na łatwe modyfikacje domu. W dowolny momencie można dodać okno lub drzwi. Można też dobudować całe nowe skrzydło domu. Znane są nawet przypadki, że rodzice zachęcali swoje  podrosłe dzieci, domagające się własnego pokoju, aby same sobie go zbudowały!

fot. http://www.strawbale.com

Dzieci mogą też pomagać przy budowie – fot. http://www.strawbale.com

Antyemisja CO2

To nie przypadek, że cementownie są umiejscowione blisko elektrowni. Sporo CO2 trzeba uwolnić do atmosfery, aby wyprodukować tonę cementu. Podobnie jest z cegielniami. A jeszcze gorzej ze stalowaniami – one potrzebują najwięcej prądu (stąd stal jest najdroższa i dlatego  stosunkowo rzadziej używana w budownictwie).  Podobno w Niemczech aż 30%  całkowitego zużycia energii idzie na przemysł budowniczy.

A słoma? Ze słomą jest zupełnie inaczej. Nie tylko nie potrzebuje prądu do  wyprodukowania, ale jeszcze magazynuje w sobie CO2 (aż do momentu ewentualnego spalenia).  Słoma  ma więc ujemne wskaźniki CO2!

Jak zamontować szafki w takim domu?

To częste pytanie, bo przecież nie wbije się kołka w słomę. Przed otynkowaniem należy wbić w ścianę „kołki” drewniane (20 cm długie / 3 cm średnicy) , które posłużą za punkt umocowania.

Fundamenty bez betonu

Barbara Jones przekonuje, że fundamenty z betonu to niepotrzebne podrażanie konstrukcji. Beton to sztywny materiał, który ma swoje wady przy wiecznie pracującej glebie. Na przykład – wysadziny mrozowe. Dlatego musi być wylany poniżej strefy przemarzania, sięgającej czasem aż 1.5 metra w Polsce (czytaj więcej o tym lub czytaj historię, gdy zapomniano o tym budując schody) .
O wiele tańsza, prostsza i mniej inwazyjna jest metoda tradycyjna, stosowana przed wynalezieniem betonu. Zamiast kopać głębokie fundamenty, w większości wypadków wystarczy zdjąć wierzchnią warstwę gleby, aż napotkamy bardziej nośną glebę. I zwykłe fundamenty z cegły albo kamienia wystarczą.

Fundamenty z kamienia fot: www.strawbalefutures.org.uk/

Albo druga opcja – dom oparty na oponach wypełnionych żwirem plus drewniana płyta fundamentowa.

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Metoda lightweight framework – fot. Sunnyside Croft Studio

Istnieje jeszcze trzecia opcja, o której Barbara nie wspomina, – zbudować dom na podwoziu przyczepy kempingowej i zawieźć na miejsce.  Tak jak ten dom poniżej:

dom_na_podwoziu

Dom na podwoziu od przyczepy kempingowej – fot. homegrownhome.co.uk

Postęp czy natura?

Bezsprzecznie staliśmy się społeczeństwem wiecznie zakatarzonym, z mnóstwem alergii, których medycyna nie potrafi wytłumaczyć. Wielu obwinia warunki mieszkaniowe i chyba niebezpodstawnie. Znane są przypadki, że po przeprowadzce do nowego domu, z naturalnych materiałów, dolegliwości nagle ustępują. Dopiero  niedawno odkryliśmy rakotwórczość niektórych materiałów (eternit), ale alergie, wynik wieloletniego kontaktu z jakąś toksyną, wciąż są słabo rozpoznane. Po co ryzykować więc zdrowie i być królikiem doświadczalnym  „postępu”  jeśli wokół istnieje bogactwo naturalnych i bezpiecznych materiałów, z którymi człowiek obcował od milionów lat. Do tego tańszych i bardziej przyjaznych środowisku.

Słoma zbliża ludzi?

Najbardziej niewymiernym aspektem domu ze słomy jest to, że sam proces  projektowania i budowy angażuje zwykłych ludzi. Jest  dostępny dla wielu ludzi, którzy wcześniej byli z niego wykluczeni.  Umożliwia im to przekształcać swoje środowisko życia, a bardzo często i życie, w sposób jak najbardziej przyjemny. (B.Jones)

Coś w tym jest. Kiedy powstaje dom ze słomy, wszyscy dookoła są żywo zainteresowani. Wielu chce pomóc albo się nauczyć. Na poniższym filmiku jest taka historia.

Kliknij aby zobaczyć całą historię. fot. fabulousfood.org.uk

Jest również fragment jak nauczyciel matematyki i student medycyny pomagają stawiać dach.  Może to tylko nowość słomy wywołuje zainteresowanie. A może jednak ma magię zbliżania ludzi?  Nieważne. Dopóki zbliża, dopóty będzie najlepszą techniką do zabudowy grupowej!

Przykłady:

footprint_project

fot. strawfootprint.org

small_straw_bale_book

Small Strawbale: Natural Homes, Projects & Designs

Wykończenie wnętrz naturalnymi tynkami:

Naturalne materiały - fot. clay-works.com

Naturalne materiały – fot. clay-works.com

Naturalne materiały - fot. clay-works.com

Naturalne materiały – fot. clay-works.com

Naturalne materiały - fot. clay-works.com

Naturalne materiały – fot. clay-works.com

I jeszcze jedna galeria zdjęć domów ze słomy znaleziona na http://strawmark.co.nz/
bath dscn0913 hollows-toilet-portr lear-hall lear-lgne mcraes-ext shotover-bed shotover-east-ext smiths-way-shower strawb-ctge-ext tarras-east tarras-sill

Więcej przykładów oglądaj na http://pinterest.com/8domow/straw-bale/